WIADOMOŚCI

Ricciardo wygrał emocjonujące Grand Prix Chin
Ricciardo wygrał emocjonujące Grand Prix Chin
Daniel Ricciardo wykorzystując okres neutralizacji toru pod Szanghajem sięgnął po swoje szóste zwycięstwo w karierze, wyprzedzając na mecie GP Chin Valtteriego Bottasa i Kimiego Raikkonena.
baner_rbr_v3.jpg
Pogoda pod Szanghajem w niedzielne popołudnie mocno się zmieniła w porównaniu do tego co kierowcy mogli doświadczyć w piątek i sobotę. Po raz pierwszy w ten weekend wyszło słońce, które sprawiło, że temperatura powietrza podskoczyła do 19 stopni Celsjusza, a tor rozgrzał się do aż 40 stopni. Takie warunki w teorii miały w końcu sprzyjać Mercedesowi, ale jak się okazało po bardzo dramatycznej rywalizacji w drugiej połowie wyścigu górą był Red Bull i Daniel Ricciardo.

Grand Prix Chin przez pierwszą połowę zapowiadało się na kolejny wyścig bez historii, ale drobny incydent między kierowcami Toro Rosso, do którego doszło na 30 okrążeniu diametralnie zmienił obraz sytuacji. Nie zmienia to faktu, że zespół Ferrari, który tak pewnie wygrał wczorajsze kwalifikacje, dzisiaj pokpił sprawę i na własne życzenie przegrał.

Wyścig rozpoczął się od dobrego startu Sebastiana Vettela, który blokując Kimiego Raikkonena obronił pierwsze miejsce. Fin nie chcąc doprowadzić do kolizji z partnerem zespołowym mocno odpuścił i stracił pozycję na rzecz Valtteriego Bottasa. Już w tym momencie wyścig dla zespołu Ferrari zaczął przybierać mało korzystny kierunek.

Czołowa dziesiątka kierowców musiała oczywiście startować do wyścigu na oponach, na których wywalczyła najlepsze czasy w drugiej części kwalifikacji, ale druga połowa stawki obrała zupełnie odmienną strategię rozpoczynając wyścig na miękkim ogumieniu, a Pierre Gasly nawet na średnim.

Sebastian Vettel jeszcze przed aktywacją systemu DRS na trzecim okrążeniu wypracował sobie bezpieczną przewagę 2,5 sekundy na drugim Bottasem.

Pierwszy na zmianę ultramiękkich opon zjechał już na 11 okrążeniu Brendon Hartley, po czym do alei serwisowej zaczęli zjeżdżać kolejni zawodnicy.

Zespół Mercedesa na 19 okrążeniu ściągnął do boksów Hamiltona, a okrążenie później Valtteriego Bottasa. Fin przed swoim boksem miał przeszło 3 sekundy straty do Vettela, a gdy ten wyjechał okrążenie później ze swojego boksu musiał się zdziwić równie mocno co Hamilton w Australii, gdy Bottas znalazł się przed jego Ferrari.

Zespół Ferrari nie mając innego wyjścia poświęcił Kimiego Raikkonena, którego przetrzymał na torze tak długo, aby dogonił go Bottas. Gdy Bottas doszedł prowadzące na zużytych oponach Ferrari, w zasięgu strefy DRS Fina znalazł się Sebastian Vettel, który jednak nie zdołał się w niej długo utrzymać, a gdy Raikkonen zjechał do boksów na 28 okrążeniu spadł z pozycji lidera na odległą szóstą pozycję.

W tej chwili wydawało się, że największym beneficjentem "głupiej" strategii Ferrari będzie zespół Mercedesa, ale na 30 okrążeniu doszło do kluczowego incydentu między kierowcami Toro Rosso, który odwrócił wyścig do góry nogami..

Pierre Gasly dojeżdżając do nawrotu sądził, że Hartley go przepuszcza i bezpardonowo wjechał w tył jego bolidu. Na torze pojawiło się mnóstwo resztek połamanego przedniego skrzydła z bolidu francuskiego kierowcy, a sędziowie nie czekali zbyt długo z wypuszczeniem na tor samochodu bezpieczeństwa, aby umożliwić uprzątnięcie toru porządkowym.

Zespół Red Bulla fenomenalnie wstrzelił się w zjazd do alei serwisowej, podwójną zmianą maksymalnie wykorzystując zaistniałą sytuację i zakładając swoim kierowcom świeży komplet miękkich opon, w zasadzie bez utraty czasu.

Kierowcy Red Bulla podczas restartu jechali więc na czwartym (Verstappen) i szóstym (Ricciardo) miejscu. Różnica w osiągach opon sprawiła, że bardzo szybko zaczęli zabierać i za wyprzedzanie kierowców Mercedesa i Ferrari.

Najpierw Ricciardo wyprzedził Raikkonena, a chwilę później Verstappen próbował po zewnętrznej wyprzedzić Hamiltona, ale ten na tyle wystraszył Holendra, że ten wypadł z toru i spadł w stawce za swojego kolegę z zespołu i ponownie zaczął odrabiać straty, podczas gdy Ricciardo kontynuował swój marsz po zwycięstwo.

Verstappen również odrabiał straty, ale po raz kolejny okazało się, że młody zawodnik nie ma żadnych skrupułów w walce ze swoimi starszymi rywalami. Gdy Holender zbliżył się do Vettela, w 14 zakręcie doprowadził do kolizji między Red Bullem i Ferrari.

Bolid Niemca doznał w tym wypadku sporych uszkodzeń, ale Vettel nie zjechał do boksów, ostatecznie kończąc zmagania na odległej ósmej pozycji, w końcówce przegrywając walkę z Alonso. Max Verstappen za swój manewr otrzymał od sędziów karę 10 sekund, taką samą jak otrzymał za manewr ratujący atrakcyjność wyścigu w Chinach Pierre Gasly.

Ostatecznie Daniel Ricciardo na metę wyścigu wjechał aż 9 sekund przed Valtterim Bottasem i Kimim Raikkonenem, który do końca walczył o drugie miejsce ze swoim rodakiem, jednocześnie broniąc się przed atakami Maksa Verstappena, który po doliczeniu 10 sekund kary spadł na piąte miejsce na czym skorzystał awansujący na czwartą pozycję Hamilton.

Na szóstej pozycji pod nieobecność w czołówce Sebastiana Vettela wyścig zakończył Nico Hulkneberg, który na metę wjechał przed Alonso i Vettelem. Czołową dziesiątkę zamykali Carlos Sainz i Kevin Magnussen.

Kierowcy Force India nie zdołali wykorzystać zmieniających się na torze warunków i na metę przyjechali tuż za czołową dziesiątką, wyprzedzając Stoffela Vandoorne'a oraz kierowców Williamsa- Strolla przed Sirotkinem.

Mimo iż wyścig w drugiej połowie obfitował w wiele incydentów do jego mety nie dojechał jedynie Berndon Hartley.

Wrzuć wyższy bieg! Oglądaj wyścigi Formula 1® wyłącznie w ELEVEN SPORTS

Oglądaj F1 w Eleven

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 au Daniel Ricciardo Red Bull 1:35:36.380 25
2 fi Valtteri Bottas Mercedes +8.894 18
3 fi Kimi Raikkonen Ferrari +9.647 15
4 gb Lewis Hamilton Mercedes +16.985 12
5 nl Max Verstappen Red Bull +20.436 10
6 de Nico Hulkenberg Renault +21.052 8
7 es Fernando Alonso McLaren +30.639 6
8 de Sebastian Vettel Ferrari +35.286 4
9 es Carlos Sainz Renault +35.763 2
10 dk Kevin Magnussen Haas +39.594 1
11 fr Esteban Ocon Force India +44.050
12 mx Sergio Perez Force India +44.725
13 be Stoffel Vandoorne McLaren +49.373
14 ca Lance Stroll Williams +55.490
15 ru Siergiej Sirotkin Williams +58.241
16 Marcus Ericsson BMW Sauber +1:02.604
17 fr Romain Grosjean Haas +1:05.296
18 fr Pierre Gasly +1:06.330
19 mc Charles Leclerc BMW Sauber +1:22.575
20 nz Brendon Hartley DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

158 KOMENTARZY
avatar
andy_chow

15.04.2018 10:09

0

no i piękny wyścig był


avatar
hubos21

15.04.2018 10:09

0

Max jak zwykle, poczekałby to wyścig byłby jeszcze lepszy bo dopadł by Bottasa a za nim jechał by Vettel a tak znowu się narobił i punkty kiepskie


avatar
KolczastyKaktus

15.04.2018 10:10

0

Frajerstwo Ferrari bez zmian. Mają najszybszy samochód a i tak nic nie wygrają. Verstappen powinien zobaczyć dnf. Hamilton fajnie go sfaulowal.


avatar
fifo

15.04.2018 10:10

0

Max byłby niezły w rallycross


avatar
PawlowskyF1

15.04.2018 10:10

0

Verstappenowi to powinni dać bana na jeden wyścig, bo to nie jest normalne, w Bahrajnie mało brakowało, żeby uszkodził bolid Hamiltonowi, a tu popsuł wyścig Vettelowi, on nie jest normalny, ma jakieś problemy z głową chyba.


avatar
StaryCap

15.04.2018 10:10

0

Chińczykom to by chyba najbardziej pasowało, aby Kimi wygrał. Słychać było na podium kogo lubią najbardziej. :)


avatar
Arth

15.04.2018 10:11

0

Tylko 10s kary dla Verstappena to jest kpina


avatar
Grellenort

15.04.2018 10:11

0

Max generalnie powinien dostać bana na jeden wyścig to może by ochłonął... Tydzień temu w Hamiltona teraz w Vettela... chłopak naprawdę powinien się nad sobą zastanowić (już nie ma argumentu że sędziowie uznali że ok, to jest ok). Po za tym kapitalny wyścig, brawo Daniel!


avatar
przesio

15.04.2018 10:12

0

Mad Max all the time ... :)


avatar
Del_Piero

15.04.2018 10:12

0

Verstappen to kretyn, powiem to już nie wiem który raz. Mogli mieć dublet, a tylko 1-5. Holender nie dorasta Shoey'emu do pięt. Przereklamowany dzieciak. W każdym wyścigu coś odwalił jak do tej pory. Piruet w Australii, kontakt z Lewisem w Bahrajnie, teraz tor okazał się za ciasny i wjechał w Vettela, choć nie miał miejsca by go wyprzedzić, a przecież i tak by to mógł zrobić później bo VET nie miał tempa. Ricciardo jak wyprzedza to po prostu to robi i jest w tym zdecydowanie najlepszy. Plus dla RedBulla za błyskotliwą strategię.


avatar
dami14321

15.04.2018 10:12

0

Najlepszy wyscig jaki ogladalem od wielu lat. Dramaturgia, zwroty akcji, szalone manewry Verstappena w tym kolizja z Vettelem, glupia stratregia Mercedesa, genialny manewr Alonso na Vettelu i wiele wiele innych akcji.Taka powinna byc F1 w kazdym wyscigu! Teraz dopiero sezon sie zaczal, dobrze ze nie wygral Seb bo moglo by byc juz po sezonie, a tak to Hamilton ma tylko 9pkt, straty w mistrzostwach, a i Red Bull sie nie podda. Brawo dla Riciardo, genialnie wyprzedzal i przy tym czysciutko, nie jak Verstappen...


avatar
UraN27

15.04.2018 10:12

0

Ferrari zrobiło sobie jaja z Kimiego. Jak zespół aspirujący do wygrania mistrzostwa może potraktować swojego kierowcę jako blokadę Bottasa?


avatar
Cadanowa

15.04.2018 10:12

0

Kapitalny wyscig!!!! Merc ograł Ferrari zas Red Bull ograł wszystkich brawo Riccardo, Samochod im pomogl ale Merc mogl sciagnac Hamiltona, chwalilem ich za podciecie Ferrari ale tu zje.... zwyciestwo 3 w tym sezonie. Wyscig piekny Max dziekuje:) Brawo Kimi Brawo Bottas


avatar
wons

15.04.2018 10:12

0

Max powinien odpocząć jeden wyścig i przemyśleć swoje manewry "wyprzedzania " , natomiast Daniel zasługuje na lepszy bolid , mam nadzieję że zastąpi Bottasa w Mercedesie na przyszły sezon.


avatar
hubos21

15.04.2018 10:12

0

Tylko on nie rozumie, że sam sobie i RBR psuje wyścigi


avatar
fifo

15.04.2018 10:13

0

@ 7. Arth Mnie zdziwiło że dostał jakąkolwiek karę. Jakoś się przyzwyczaiłem, że jest bezkarny :)


avatar
rbej1977

15.04.2018 10:13

0

VER bez komentarza. Ferrari znowu dało dupy strategicznie, za to Redbull mistrzostwo świata w tym temacie. HAM zupełnie bezbarwny. No i Paluch jakiś dzisiaj spokojny. Żeby tak "kulturalnie" wypowiedzieć się na temat Torpedy. Narazie super mistrzostwa.


avatar
elin

15.04.2018 10:13

0

WoW !!! ale wyścig ;-)). Dzika szarża " Byków " i wszystko odwrócone ;-)). Wielkie Brawo dla RIC, pokazał wszystkim ( zwłaszcza zespołowemu koledze ) jak się wyprzedza - ostro, ale mądrze. PS. Wreszcie wyścig kiedy szczęście odwróciło się na korzyść Kimiego :-).


avatar
Levski

15.04.2018 10:13

0

Najgorsze jest ze mimo kary maxa nikt Sebowi pozycji nie odda... Swietny wyacig, NIESAMOWITY RICK i te jego manewry, czy ktos pamieta jakis manewr który mu się nie powiodl ?


avatar
Janusz f1

15.04.2018 10:13

0

O mój boże co za wyścig... Ricki - smacznego szampana. Jego manewr na bottasie był genialny. Max jak zwykle przeszarżował. Ham to kompromitacja. Szkoda Vet. To do zobaczenia w Azerbejdżanie ;)


avatar
hubos21

15.04.2018 10:14

0

Mercedes narazie bez zwycięstwa


avatar
zzagrobu

15.04.2018 10:14

0

No, ciekawe jak tym razem deesik wytłumaczy gówniarza. Znowu ten "cienias" pokazał młodemu jak się jeździ. Manewr Nando miodzio. Niech mu ktoś w końcu udostępni porządny sprzęt!!!


avatar
Xellos

15.04.2018 10:15

0

Verstappen zaprzepaścił pewny dublet. Ciekawe ile jeszcze czasu potrzebuje by ochłonąć. Brawo dla Ricciardo, piękne manewry i dla całej ekipy Red Bulla, fajne podwójne pit-stopy. Natomiast Ferrari :D haha jak Bottas wyjechał przed Vettelem pomyślałem - nic nowego. Oni i ich strategie, ostatnio mieli farta, dziś nie. Ogólnie dla mistrzostw fajnie, w Mercedesie kierowcy blisko siebie. W Ferrari sprawa prosta, Kimi jak zawsze jedzie dla Vettela.


avatar
Artur fan

15.04.2018 10:15

0

lepiej mądrze stać niż głupio biegać MAXIU


avatar
fifo

15.04.2018 10:15

0

@12. UraN27 Jeśli jeden z kierowców ma 50 punktów, a drugi 15 to normalne, że się tego drugiego poświęca. To jest walka o 1 miejsce na na koniec sezonu, a nie rajd wokół śmietnika. Ja wiem, że to dopiero początek sezonu, ale wiadomo również że walka o mistrzostwo będzie trudna.


avatar
dex

15.04.2018 10:16

0

Max simply the best, to są wyścigi F1. Bardzo dużo tu dzieciaków (na forum) w stylu "mamo, bo on mnie dotknął".


avatar
hubos21

15.04.2018 10:16

0

Reakcje Totka dzisiaj bezcenne a HAM dymali jak chcieli


avatar
Arth

15.04.2018 10:17

0

@ 16.fifo Karę 10s można traktować jako bezkarność. Jak widziałem, że jest szybszy od czołówki to byłem na 100% pewien, że coś odwali. Nie tak dawno temu za takie bezmyślne manewry bana na wyścig dostał Grosjean - Verstappenowi też by się przydało, to może w końcu by do niego dotarło, że na torze trzeba "trochę" myśleć


avatar
husaria

15.04.2018 10:17

0

Kurde co to Ferrari zrobiło w tym wyścigu ? Strategia do du..y. Tragedia i wieśniactwo


avatar
rbej1977

15.04.2018 10:17

0

@26 Przestań się kompromitować. F1 to nie Destruction Derby.


avatar
turismo

15.04.2018 10:17

0

Świetny wyścig. Dla mistrzostw bardzo dobrze że Vettel stracił dużo punktów. Ricciardo dzisiaj bezbłędny, pokazał dlaczego to on powinien być #1 w Red Bullu - natomiast Max idealnie pokazał dlaczego #1 być nie powinien.


avatar
roko

15.04.2018 10:18

0

Dzisiaj po zakończeniu krótko. Wygrał Daniel, bo jechał równo, bez pozerstwa i wykorzystał okazję tak jak powinien to zrobić, brawa wielkie. Najlepszym kierowcą dnia był dla mnie Bottas. Valteri świetną strategią wyprzedził Vettela i umiał się przed nim dobrze bronić a potem po incydencie Sebastiana robić to samo z Kimim. Największym pechowcem tym razem był Vettel i choć za nim akuratnie nie przepadam, to miał wyjątkowego pecha trafić na typka spod ciemnej gwiazdy czyli na ... Maxa Verstappena osobnika dziś na torze po raz kolejny udowadniającego, że ma coś z deklem i robiącego dziś za najgorszego kierowcę dnia. O Hamiltonie nie ma co wiele pisać, wyraźnie ten weekend mu nie poszedł.


avatar
Nowicjusz

15.04.2018 10:19

0

Genialny wyścig. RIC pokazał po raz kolejny, że jest chyba najlepiej wyprzedzającym zawodnikiem w stawce. Mógł być dublet RedBulla, ale Max znowu nie zachował zimnej głowy. Hamilton oprócz jednej obrony przed Maxem zupełnie bezbarwny wyścig. Vettel chyba największym pechowcem. Jechał po zwycięstwo a raz przez błędną decyzję zespołu spadł za Bottasa a dwa został staranowany przez Maxa i stracił punkty do Lewisa. No i Alonso wyprzedzający Vettela na ostatnich okrążeniach ;)


avatar
sylwek1106

15.04.2018 10:20

0

Co za wyścig:) Brawo Red Bull za strategię RIC za wygraną! Max 4-ty błąd w 3 weekendach. Bottas solidny wyścig, ładnie się bronił przed Ferrari, Raikonnen zasłużone podium.Ham będzie zły, że nie zdjęli go z Red Bullem na opony, mógłby wygrać...


avatar
murzynu

15.04.2018 10:20

0

Riccardo mistrz po prostu!!! Ferrari już nie wiem który raz taki wyścig zrobiło Kimiemu. Hulkenberg też klasa sama w sobie bo na tle świetnego Sainza wypada jeszcze lepiej. I ta łatwość wyprzedzania u Ric i Hul, po prostu super cool.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu